poniedziałek, 10 czerwca 2013

Neutrogena - szybko wchłaniający się krem do rąk

Mam bardzo wrażliwe dłonie, więc spadek temperatury czy chociażby mycie ich zwykłym mydłem skutkuje tym, że ciągle walczę z wysuszeniem i zaczerwienieniem, nawet latem. Długo szukałam odpowiedniego kremu, w większości kończyło się to klęską.
Sięgnęłam więc po krem Neutrogeny, jednak nie spodziewałam się spektakularnego efektu.
I tu się myliłam :) Krem sprawdził się w 100%

"Natychmiast nawilża skórę dłoni, sprawiając, że odzyskuje ona miękkość i elastyczność. Krem ma lekką, nietłustą konsystencję, dzięki czemu szybko się wchłania przynosząc natychmiastowe uczucie komfortu."


Duży plus za to, że rzeczywiście krem szybko się wchłania, nie lubię mieć na dłoniach lepiącego się filmu, który pozostaje potem na wszystkim, czego dotknę. Dobrze nawilża, po aplikacji skóra staje się miękka, zaczerwienia znikają - działa właściwie jak opatrunek. Zapach jest przyjemny i delikatny, trochę słodki, ale nie drażni nosa. Krem jest nietłusty, o dziwo jednak chroni dłonie cały dzień, nawet zimą. Zauważyłam też, że jest wydajny, wystarczy bardzo mała ilość, aby dobrze nawilżyć dłonie. Używam go dwa razy dziennie, od czterech miesięcy i jeszcze się trzyma.
Dla mnie ten krem zdziałał cuda, więc zdecydowanie mogę go polecić.

Ocena: 10/10



niedziela, 9 czerwca 2013

Rimmel Salon Pro z Lycrą - 705 Reggae Splash

Nie jestem zbyt dobra w malowaniu paznokci, jednak bardzo lubię mieć na nich coś kolorowego, więc cały czas utrzymuje się w przekonaniu, że trening czyni mistrza i z czasem będzie coraz lepiej :) Do małej kolekcji moich lakierów dołączyła wczoraj buteleczka lakieru Rimmel Salon Pro z Lycrą w brzoskwiniowym odcieniu Reggae Splash, który został zaprojektowany przez Kate MossKate Moss uwielbiam, lakiery Rimmela również, więc dumałam w drogerii z piętnaście minut nad wyborem koloru, gdyż mogłabym kupić wszystkie. Na szczęście (dla mojego portfela :D) wybrałam tylko jeden, i chociaż wiedziałam że moje blade jeszcze dłonie nie będą prezentować się świetnie z tym odcieniem, to i tak mnie do niego coś przyciągnęło. 


Producent zapewnia, że lakier ten łączy w sobie:

  • działanie bazy pod lakier
  • ochrona top coat
  • błyszczący kolor
  • żelowy efekt
  • jedna, łatwa aplikacja bez konieczności utwardzania

  • Niestety, u mnie lakier nie do końca się sprawdził. 
    Nie wiem, czy to wina lakieru czy mojej płytki, z którą mam ostatnio małe problemy, ale bez bazy lakier słabo kryje. 
    Dopiero po nałożeniu bazy, nałożyłam pierwszą warstwę lakieru - widziałam prześwity, nałożyłam drugą i było lepiej, jednak nadal mam wrażenie że prześwituje. 
    Kolejny minus to odcień - z brzoskwiniowego robi się pomarańcza, co niezbyt mnie zadowala. 
    Lakier jest też strasznie płynny, zdecydowanie nie dla dziewczyn, które wprawy w malowaniu paznokci nie mają (czyli dla mnie ;)), myślę że zdecydowanie lepiej sprawdziłaby się konsystencja bardziej żelowa. 
    Schnie około 20-25 minut. Duży plus za szeroki pędzelek, który w lakierach Rimmela uwielbiam, gdyż zdecydowanie ułatwia malowanie. 


    Pomimo tego, że lakiery te zachwyciły mnie kolorami i nazwami, to nie wiem czy często bym po nie sięgała, zostanę jednak przy moich ulubionych lakierach Rimmela - 60 seconds :)

    Ocena: 7/10